Przez
ostatni miesiąc z niecierpliwością odliczałam dni do 18 września. W końcu
nadszedł ten upragniony moment. Cóż się takiego wydarzyło? Jak to co – do kin
wszedł „Everest”.
źródło: calefilmyonline.pl
Chyba
każdy, kto choć trochę interesuje się tematyką górską, czekał na premierę tego
filmu. Można by pomyśleć, że jeśli film został zrealizowany w technice 3D, to
nie oferuje widzom nic więcej niż efekty specjalne, a strona wizualna to jedyny
atut produkcji. Po obejrzeniu „Everestu” z całą pewnością stwierdzam, że
piękne, realistyczne krajobrazy to tylko jeden z wielu atutów tego thrillera
katastroficznego. Jako jego pozostałe zalety wymieniłabym świetne ukazanie emocji
bohaterów zmagających się z własnymi słabościami oraz dokładne odwzorowanie
procesu wspinaczki od strony technicznej i w ogóle całego życia obozowego „od
kuchni”. Przede wszystkim jednak wielkie brawa należą się scenarzystom, którym,
mimo że cała historia została oparta na faktach, udało się stworzyć fabułę
niezwykle emocjonującą i właściwie do ostatnich chwil trzymającą w napięciu.
Chociaż już wcześniej znałam losy wyprawy z 1996r., to wpatrując się w kinowy
ekran, przyłapałam się na tym, że trzymam kciuki za himalaistów…
W
latach 90. zaczęto w Himalajach organizować wyprawy komercyjne, tzn.
doświadczeni wspinacze wcielali się w role przewodników i pomagali klientom,
oczywiście za odpowiednią opłatą, zdobywać ich wymarzone szczyty. Jedną z
pierwszych firm oferujących takie ekspedycje była Adventure Consultants Guide
Expedition, której szefował Rob Hall.
Rok
1996 zapisał się w historii himalaizmu jako jeden z najtragiczniejszych, gdyż
wtedy właśnie rozegrały się wydarzenia przedstawione w filmie – dwie ekipy
wprowadzające na wierzchołek Everestu klientów podczas schodzenia musiały
stawić czoło potężnej burzy śnieżnej, jednak większości nie udało się wygrać z
Górą Gór… Nie będę zdradzać, kto dokładnie zginie, chciałabym za to przybliżyć
Wam sylwetki niektórych uczestników tej tragicznej wyprawy.
Jason Clark Rob Hall
Rob
Hall – nowozelandzki himalaista, organizator wypraw komercyjnych na Mount
Everest, wybitny wspinacz, mający na swoim koncie m.in. wejście na K2, Everest
i Lhotse w ciągu zaledwie 2 miesięcy.
Jake Gylenhaal Scott Fischer
Scott
Fischer – amerykański wspinacz, w 1994 zdobył Everest bez użycia tlenu, co jest
wielkim wyczynem
Beck
Weathers – podczas tragicznej wyprawy w 1996r. wszystko wskazywało na to, że
jednak pozostanie na górze na zawsze, a jednak po kilkunastu godzinach bez
jedzenia i picia, za to z licznymi odmrożeniami (stracił m.in. nos), zdołał
dotrzeć do obozu czwartego.

Doug
Hansen – listonosz, który wchodząc na Mount Everest, chciał spełnić swoje
największe marzenie. Wyprawa w 1996r. była jego drugim podejściem.
John
Krakauer – dziennikarz, bardziej jednak znany jako autor książki „Wszystko za
Everest”, która przyniosła mu międzynarodową sławę. W 1996r. pojechał na
wyprawę z Robem Hallem, aby napisać o niej artykuł.
Czyli wrażenia pozytywne?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej. Na filmwebie zaznaczyłam 9/10, więc... Ocena mówi sama za siebie :D
UsuńMam nadzieję, że jutro uda mi się obejrzeć :)))))))
OdpowiedzUsuńhttp://www.travelekspert.com/2015/09/a-guide-to-zojoji-temple-in-tokyo.html